Wczoraj napotkałem dziwny problem - chciałem uruchomić kolejny odbiornik 2-kanałowy, który miałem kupiony jakiś czas temu i okazało się, że jest problem z jego wyszukaniem przez kontroler. Resetowanie odbiornika do ustawień fabrycznych nie rozwiązywało problemu. Ustawiłem ROP-22 w bliskiej odległości (kilka metrów bez przeszkód) od kontrolera i dopiero wtedy odbiornik został znaleziony i mogłem go sparować. W tej bliskiej odległości odbiornik działa prawidłowo, jednak gdy mam go w innej części domu (ok. 10m i 1-2 ściany) aplikacja przy próbie sterowania zgłasza "Urządzenie nie odpowiada". Co ciekawe, polecenia sterowania wysłane z kontrolera są odbierane przez ROP-22 i wykonywane (przekaźniki załączają się), jednak kontroler nie odbiera już zwrotnego komunikatu ze stanem odbiornika. Również, gdy wysteruję moduł z lokalnego wejścia, to EFC-01 nie otrzymuje zmiany stanu w odbiorniku. Mój wniosek - w tym konkretnym egzemplarzu ROP-22 jest najwyraźniej jakiś problem z torem nadawczym modułu radiowego (słaby sygnał wychodzący).
Dodam, że z żadnym (a było ich 7) wcześniej uruchamianym odbiornikiem ROP-22 nie miałem takiego problemu, a działają one prawidłowo "rozrzucone" po domu w większych odległościach i z większą ilością przeszkód, niż ten felerny egzemplarz.
Chyba będę zmuszony wysłać odbiornik na reklamację (muszę się tylko dowiedzieć czy do sklepu, w którym dokonałem zakupu - firma DOMUS z siedzibą w Czechowicach-Dziedzicach, czy bezpośrednio do Zamela).